Ponad 2 miesiące temu odeszła do wieczności nasza wieloletnia instruktorka terapii zajęciowej w pracowni krawieckiej Lidia Miazga. Było nam bardzo ciężko pogodzić się z tą sytuacją i dopiero po takim czasie podjęliśmy próbę napisania tych kilku zdań.
Jej odejście jest dla każdego z nas ogromną stratą. Pozostanie już na zawsze w naszej pamięci i sercu.
Lidka była nie tylko dobrym współpracownikiem, ale przede wszystkim wspaniałym przyjacielem i człowiekiem. W życiu kierowała się uczciwością. Była bardzo pomocna i otwarta na innych ludzi. Nigdy nie odmawiała pomocy, a wręcz przeciwnie zazwyczaj sama proponowała swoje wsparcie. Jej odejście pozostawiło po sobie pustkę w naszych sercach, której nikt i nic nie jest w stanie wypełnić. Warsztaty straciły wspaniałego pracownika, a my przyjaciela… Odeszłaś zdecydowanie za wcześnie…